Godek: Konia z rzędem temu, kto wie o co naprawdę chodzi Kukizowi
  • Zofia MagdziakAutor:Zofia Magdziak

Godek: Konia z rzędem temu, kto wie o co naprawdę chodzi Kukizowi

Dodano: 
Kaja Godek
Kaja Godek Źródło: PAP / Rafał Guz
– Pomimo blokady medialnej, docieramy do ludzi z naszymi pomysłami i programem – podkreśla w rozmowie z DoRzeczy.pl działaczka pro-life i kandydatka Konfederacji do Parlamentu Europejskiego Kaja Godek.

DoRzeczy.pl: Według nowego sondażu IBSP rosną Państwo w siłę – Konfederacja przekracza próg wyborczy i prześciga Kukiz'15. Na jaki wynik liczycie Państwo w wyborach do Parlamentu Europejskiego?

Kaja Godek: Na pewno na wynik dwucyfrowy. Za dobry prognostyk uważamy wybory w Gdańsku, gdzie Grzegorz Braun zdobył 12 proc., a były to wybory na bardzo trudnym terenie, przy trudnej sytuacji politycznej. Odbywały się w takim klimacie, że w zasadzie nie wolno w nich startować. Jeśli więc Grzegorz Braun w lewicującym mieście zdobył kilkanaście procent, to uważamy, że my w skali Polski też możemy liczyć na porównywalny wynik. Poza tym seria sondaży sytuujących nas ponad progiem i wreszcie pokazujących, że przeganiamy kolejne ugrupowania, to również sygnał, że ciężka praca, którą wykonujemy w sztabie i w terenie, w okręgach, przynosi efekty. Pomimo blokady medialnej, docieramy do ludzi z naszymi pomysłami i programem.

Jakie więc są Państwa postulaty, które mogą skłonić wyborców, do oddania głosu akurat na Konfederację.

KG: Odpowiadamy na zapotrzebowanie na silną formację na prawo od PiS. Postulatów jest kilka i one mocno poruszają ludzi. Środowisko pro-life weszło do Konfederacji bo widzimy potrzebę działania na poziomie politycznym w obszarach, w których działaliśmy do tej pory społecznie. Aktywizacja obywateli i inicjatywy, działania społeczne rządzący próbują ignorować. Kierując się konsekwencją i determinacją, w momencie kiedy ochrona życia nie jest uchwalona, trzeba szukać możliwości realizacji tego postulatu politycznie. My nie zostawimy nienarodzonych dzieci bez pomocy.
Ale są też inne, ważne dla Polski sprawy, o których mówimy tylko my. Jest kwestia roszczeń żydowskich i ustawy 447. My ten temat podnosimy i wzywamy polski rząd do reakcji. Chcemy, aby polska dyplomacja sprzeciwiła się już na tym etapie roszczeniom wysuwanym w stosunku do polskiego majątku i do polskich obywateli, przez lobby izraelskie w Polsce i Stanach Zjednoczonych. Są też kwestie związane z polityką gospodarczą i ciągłym podwyższaniem podatków zarówno przez PO jak i przez PiS. Tutaj znowu, jesteśmy w zasadzie jedynym ugrupowaniem, które o tym przypomina i mówi, że trzeba podwyższyć kwotę wolną od podatku, i że w ogóle pieniądze powinny zostawać przy obywatelu.

A Kukiz'15? Oni także podnoszą tą kwestię.

KG: Konia z rzędem temu kto wie o co naprawdę chodzi panu Kukizowi. Nawet on sam tego chyba nie wie. Nasz kolejny postulat to hamowanie ofensywy lobby homoseksualnego, która się odbywa na Polskę. Jest wśród nas wielu działaczy, którzy od dawna zajmują się tą sprawą i podejmują realne działania, które mają przełożenie na debatę publiczną. W innych partiach po stronie rzekomo konserwatywnej, mamy do czynienia wyłącznie z retoryką, nie ma żadnego działania. Prawo i Sprawiedliwość używa prorodzinnej retoryki, a samo utrzymuje w mocy genderową Konwencję Stambulską. Jest wreszcie kluczowa w tych wyborach kwestia stosunku do Unii Europejskiej, Konfederacja to jedyna siła uniosceptyczna, która mówi wprost, że jeżeli obecność w UE się nie opłaca, to Unię należy opuścić. Ostatnio mieliśmy do czynienia z deklaracjami ze strony PiS-u, że w Unii trzeba być za wszelką cenę. To trochę jak wpisywanie wiecznej przyjaźni z ZSRR do konstytucji. My myślimy inaczej: W żadnym towarzystwie nie należy być za wszelką cenę, trzeba wchodzić w sojusze i w nich trwać, ale tylko jeśli realizuje się w nich swój interes.
Dajemy obywatelom polskim ofertę. Nie może być tak, że wybieramy spomiędzy jednej a drugiej frakcji układu postmagdalenkowego i to jest jedyny wybór, a zasadzie pseudowybór, przed którym stawia się Polaków. Ludzie chcą realnej alternatywy i siły, która będzie działała w ważnych dla nich sprawach.

Czy Konfederacja, w takiej formie jak obecnie, planuje też udział w jesiennych wyborach?

KG: Nie robimy tajemnicy z tego, że wybory europejskie to etap. Tak się układa tegoroczny kalendarz, że po wyborach do Parlamentu Europejskiego są wybory parlamentarne, a my wiemy, że wiele osób w Polsce czeka, że wystartujemy. Patrzę na to z optymizmem.

Czytaj też:
Wybory do PE. PiS liderem sondażu, Konfederacja wyprzedza Kukiz'15

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także