Warzecha: PiS zlekceważyło Konfederację

Warzecha: PiS zlekceważyło Konfederację

Dodano: 
Łukasz Warzecha, " Do Rzeczy"
Łukasz Warzecha, " Do Rzeczy" Źródło: PAP / Rafał Guz
– Pewien sukces w tej kampanii osiągnęła Konfederacja. Udało jej się przebić, zdobyła mocną pozycję w sondażach i zrobiła coś, na co Jarosław Kaczyński nie chciał pozwolić – zaszła PiS od prawej strony. Prawo i Sprawiedliwość trochę zlekceważyło Konfederację – ocenił w poranku „Siódma 9” publicysta "Do Rzeczy" Łukasz Warzecha.

Łukasz Warzecha ocenił, że w większości kampania wyborcza nie była na temat, a tam, gdzie była, to "posługiwała się uproszczeniami, schematami grającymi na emocjach". – Próbowałem podsumować europejskie poglądy poszczególnych ugrupowań i można je sprowadzić do jednego bardzo prostego zdania, z którego nic nie wynika. Koalicja Europejska mówi "więcej Europy", "jak wrócimy do władzy, to poprawimy naszą pozycję w UE", ale na czym to polega, tego nie wiadomo. Z kolei PiS nie przedstawiło żadnego spójnego, dużego planu, jak chciałoby widzieć UE. Dostajemy tylko takie hasełka – powiedział.

Zdaniem publicysty "Do Rzeczy" relatywnym zwycięzcą kampanii jest Konfederacja. – Na pewno sukcesem jest to, że ta nowa koalicja przebiła się, zdobyła mocną pozycję w sondażach i zrobiła coś, na co Jarosław Kaczyński nie chciał pozwolić, czyli zaszła PiS od prawej strony – tłumaczył. Według Warzechy PiS zlekceważyło Konfederację. – Myślę, że trochę z przyzwyczajenia, że zawsze udawało się neutralizować te inicjatywy po prawej stronie, a trochę z przyczyn obiektywnych, bo Konfederacja postawiła PiS w trudnej sytuacji – dodał.

Warzecha nawiązał też do Wiosny Roberta Biedronia. – Robert Biedroń wszedł w pewnym momencie w palikociarski, antyklerykalny dyskurs. Lider Wiosny dokonuje manipulacji. Utożsamia on bowiem europejskość ze spełnianiem skrajnych lewicowych postulatów. Mówi o tym, że jeśli te postulaty nie będą spełnione, to jest to równoznaczne z wychodzeniem Polski z Europy – powiedział.

Czytaj też:
"Francja nie miała racji gardząc Polską". Francuski minister przyznaje się do błędu

Źródło: siodma9.pl
Czytaj także