– Miało być trzech tenorów: Kukiz, Liroy, Jakubiak. No i co? Kukiz nie dojechał. Z wielkiego porozumienia, powrotu, tylko tworzenia czegoś nowego wyszły nici – stwierdził Mazurek podczas rozmowy z Markiem Jakubiakiem.
– No tak, nawet nie wiem, co powiedzieć za bardzo – stwierdził w odpowiedzi poseł. Polityk następnie dodał, że do godziny 22 w czwartek wydawało mu się, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Do tego momentu Kukiz miał być z nim i Liroyem w "triumwiracie".
– O 10 rano przyszedł i powiedział, że nie zgadza się na żadne porozumienie i wychodzi. Porozumienie, które sam zaproponował. Trochę nas to zaskoczyło, natomiast my czekamy na Pawła – zapewnił Jakubiak.
Osiołek Tuska
Robert Mazurek spytał swojego gościa, czy jego zdaniem Andrzej Duda, jeżeli doprowadzi do wizyty Trumpa we wrześniu w Polsce oraz zniesienia wiz do USA, to "w zasadzie ma drugą kadencję w kieszeni".
– Donald Tusk o białym koniu może zapomnieć. Zostanie mu tylko osiołek – odpowiedział na to pytanie Marek Jakubiak. Zdaniem polityka podpisanie deklaracji zdecydowanie wzmocniło polityczną pozycję Andrzeja Dudy
. – My ciągle, jako ten czarny lud Europy, byliśmy pokazywani przez Niemcy, Francję w kontekstach łamania prawa, braku demokracji, faszyzmu i Bóg raczy wiedzieć czego tam, tymczasem okazuje się, że na Polskę można patrzeć z powodu historii, naszych predyspozycji demokratycznych – mówił Jakubiak w RMF FM.
Czytaj też:
Kukiz ostro: Jakie zawiasy?! Powinien siedzieć w kryminaleCzytaj też:
Liroy-Marzec żartuje z Kukiza. "Paweł mrugnij dwa razy jeśli jesteś przetrzymywany"