"To przypomina demony z przeszłości. Segregacja zaczyna się od słów. Potem są naklejki, potem getta ławkowe. Dziś to są osoby LGBT, jutro to może być inna grupa społeczna. To jest coś, co powinno być z urzędu ścigane przez prokuraturę" – napisał na Twitterze Robert Biedroń. "Polska 2019 - Niemcy 1939" – dodał. Lider partii Wiosna odniósł się w ten sposób do naklejek jakie w najbliższym czasie planuje załączyć do numeru "Gazety Polska". Na wlepkach ma widnieć napis: "Strefa wolna od LGBT".
Robertowi Biedroniowi postanowił odpowiedzieć wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz. "R. Biedroń na swoim TT, zamieścił takie oto porównanie: "Polska 2019 - Niemcy 1939". Panie Biedroń, w Niemczech 39' mniejszości musiały uciekać, bo inaczej były mordowane - w Polsce 19' jako lider mniejszości LGBT, jest Pan wiodącym dostatnie życie celebrytą. Widać różnicę?" – pyta na Twitterze Andruszkiewicz.
Kwestia naklejek, jakie mają ukazać się w "Gazecie Polskiej" jest szeroko komentowana. W sprawie wypowiedziała się nawet ambasador USA Georgette Mosbacher, a także rzecznik rządu Piotr Müller.
Czytaj też:
Ambasador USA zaniepokojona... naklejkami o LGBT. "Promowanie nienawiści i nietolerancji"Czytaj też:
Rzecznik rządu krytycznie o naklejkach "Gazety Polskiej"