"13 października nie czekają nas normalne wybory...". Zaskakujący list byłych prezydentów do kandydatów do Senatu

"13 października nie czekają nas normalne wybory...". Zaskakujący list byłych prezydentów do kandydatów do Senatu

Dodano: 
Lech Wałęsa, Bronisław Komorowski i Aleksander Kwaśniewski
Lech Wałęsa, Bronisław Komorowski i Aleksander KwaśniewskiŹródło:PAP / Jacek Turczyk
Trzynastego października nie czekają nas normalne wybory, lecz takie, które zadecydują, czy Polska będzie demokratycznym państwem prawa, czy też będzie nadal staczała się w kierunku autorytarnej dyktatury. Demokratyczna większość w Senacie może okazać się kluczowa - czytamy w liście byłych prezydentów.

Pod listem oprócz byłych prezydentów Lecha Wałęsy, Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego podpisali się Krystyna Janda, Maja Komorowska, Juliusz Machulski, Radosław Markowski, Adam Daniel Rotfeld, Wojciech Sadurski, Łukasz Turski, Ludwika Wujec, Henryk Wujec, Adam Zagajewski.

List zatytułowany "Wspólnie do Senatu", kierowany jest do "przedstawicieli demokratycznej opozycji kandydujących do Senatu spoza wspólnej listy trzech opozycyjnych ugrupowań". Jego autorzy piszą, że "trzynastego października nie czekają nas normalne wybory, lecz takie, które zadecydują, czy Polska będzie demokratycznym państwem prawa, czy też będzie nadal staczała się w kierunku autorytarnej dyktatury. Demokratyczna większość w Senacie może okazać się kluczowa".

"Znamy i rozumiemy motywy, którymi się kierujecie. Szanujemy Wasze prawo do przedstawienia wyborcom Waszych poglądów, pomysłów i osobistej gotowości ich realizacji w organach przedstawicielskich. I jednocześnie bardzo Was prosimy, byście w tych wyborach z tego prawa nie skorzystali" – czytamy. Byli prezydenci i inni sygnatariusze listu apelują, aby "całą swą energię, zaangażowanie i autorytet oddali w służbę wyższego celu, jakim jest zwycięstwo opozycji".

W liście podkreślono, że Polacy w trudnych chwilach się jednoczą. Przypomniano tu lata 1980, kiedy "Solidarność" pokazała światu najpiękniejszą z możliwych twarzy Polski, a także 1989, gdy "również dzięki jedności opozycji, mimo że wszystkie instrumenty państwa były w ręku rządzących, wygraliśmy wybory i wybraliśmy wolność".

Autorzy listu pokreślają, że dziś ta jedność jest nam potrzebna jak nigdy do tej pory. "I to jest powód, dla którego prosimy Was, byście wsparli tę opozycję w jej obecnym kształcie. Byście w tym roku potrafili wznieść się ponad Wasze słuszne zamierzenia, możliwe do zrealizowania dopiero w warunkach pełnej demokracji" – podkreślono.

Czytaj też:
Klynstra odpowiada na kuriozalny pomysł Holland: Zawiesić prawa wyborcze potomkom zbrodniarzy komunistycznych
Czytaj też:
"Wszyscy atakują prezesa NIK, a ja go chwalę i podziwiam". Giertych pisze do ministra finansów

Źródło: gazeta.pl
Czytaj także