Krystyna Janda nie wytrzymała. Musiała nawrzucać wyborcom PiS
  • Kamila BaranowskaAutor:Kamila Baranowska

Krystyna Janda nie wytrzymała. Musiała nawrzucać wyborcom PiS

Dodano: 
Krystyna Janda
Krystyna Janda Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Aktorka Krystyna Janda tak jak nie zawodziła w kampanii wyborczej, tak też nie zawiodła tuż po ogłoszeniu wyników wyborów.

Nie wytrzymała nawet tygodnia, od razu, dwa dni po wyborach, musiała nawrzucać wyborcom PiS. Tym razem porównała ich do prostytutek. Z wrzuconej przez Jandę na Facebooka grafiki możemy się dowiedzieć, że obywatele sprzedali się za kwotę o 300 razy mniejszą od dziennego zarobku prostytutki w Warszawie.

"Na PiS głosowało 8 milionów ludzi. Po tym jak PiS rozdał 100 miliardów złotych socjału w postaci różnych plusów, czyli jeden głos kosztował 12 500 złotych. PiS rządził 1428 dni, czyli za jedną dobę PiS zapłacił 8 zł 75 gr swojemu wyborcy. Firma Sedlak & Sedlak podaje, że za noc z prostytutką w Warszawie trzeba zapłacić średnio 2256 zł" – czytamy.

Ciekawe w takim razie, jak nazywa się ktoś, kto wziął od rządu ponad 15 mln dotacji w latach 2005–2017? To jakieś 1,25 mln rocznie, czyli ok. 3,5 tys. dziennie. Zatem więcej niż biorą stołeczne panie lekkich obyczajów.

Więcej możesz przeczytać w 43/2019 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także