Jak informuje dziennik, były senator Platformy Obywatelskiej został oskarżony o przyjęcie 5 tys. zł wynagrodzenia za wykłady akademickie, których nie przeprowadził oraz wystawienie 4 fałszywych oświadczeń odnośnie przyjmowanych pożyczek (miało to być w sumie 70 tys. zł). Grozi mu za to 8 lat pozbawienia wolności.
Józef Pinior nie przyznał się do winy. Przekonywał, że zarzyty mają charakter polityczny. – To podłości instytucji PiS! – grzmiał na sali rozpraw. – Ziobro i Kamiński chcą wyeliminować swoich przeciwników – dodawał.
Także były asystent Piniora, Jarosław Wardęga mówił dziś, że jest niewinny i że cała sprawa jest "zemstą polityczną Prawa i Sprawiedliwości".
Czytaj też:
Zaskakujący głos Korwin-Mikkego: To nie jest wina PiS-u