NIK zapowiada kontrolę w ministerstwie. Zaskakujący komentarz Kwiatkowskiego

NIK zapowiada kontrolę w ministerstwie. Zaskakujący komentarz Kwiatkowskiego

Dodano: 
Krzysztof Kwiatkowski
Krzysztof Kwiatkowski Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Najwyższa Izba Kontroli wykryła liczne nieprawidłowości w finansowaniu inwestycji i remontów realizowanych z publicznych pieniędzy w ramach programu "Praca dla więźniów". Zdecydowano w związku z tym o skierowaniu aż 16 zawiadomień do prokuratury. Do sprawy stanowczo odniósł się Krzysztof Kwiatkowski, był szef Izby.

NIK uderza w Ministerstwo Sprawiedliwości. W nowym raporcie Izby na temat programu "Praca dla więźniów" zawarto aż 16 zawiadomień do prokuratury. Chodzi sztandarowy projekt byłego wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego.

Czytaj też:
Banaś nie odpuszcza. NIK zmiażdży sztandarowy program Patryka Jakiego

Krzysztof Kwiatkowski odniósł się do wojny na linii PiS-Banaś w rozmowie z radio TOK FM. – NIK to poważna instytucja, jeżeli składa zawiadomienie to należy domniemywać, że są one istotne. Rocznie Izba wysyła ponad 100 zawiadomień do prokuratury. Nigdy nie było jednak takiej sytuacji, że NIK wzbudzała tak wielkie zainteresowanie jak obecnie – ocenił. Przypomniał też, że kontrola w resorcie sprawiedliwości rozpoczęła się jeszcze za czasów jego prezesury w NIK.

– W jej ramach badaliśmy, czy ceny nie są zawyżone. Raporty są pewną syntezą. Jeżeli są nieprawidłowości i NIK składa zawiadomienie do prokuratury, ale zmieniło się prawo. Jeśli prokuratura odmówi wszczęcia postępowania NIK może złożyć zażalenie do sądu. Kontrolerzy NIK mają też wgląd do akt – wskazał Kwiatkowski na antenie rozgłośni. Obecnie senator niezrzeszony dodał, że w jego ocenie sprawa nie ma podłoża politycznego.

– To nie jest polityczne narzędzie, ale merytoryczne – stwierdził były szef NIK, choć dalej zaznaczył, że można obserwować zmianę taktyki w działaniach Izby. Dotychczas rzadko zdarzało się, by w związku z raportami i kontrolami, kierowano też zawiadomienia do organów śledczych. – 15 zawiadomień może oznaczać wiele różnych spraw w wielu sądach. Na jednego sędziego można naciskać, na tak wielu będzie ciężko – tłumaczył Kwiatkowski. Jego zdaniem działaniom NIK towarzyszy obecnie wiele emocji.

– Ogłaszaliśmy wiele ważnych kontroli, m.in. ws. służby zdrowia czy edukacji. Nie wzbudzały jednak one aż takiego zainteresowania, była inna sytuacja i inny kontekst. Wszyscy pamiętamy reportaż o kamienicy w Krakowie – podsumował senator.

Źródło: Tok FM
Czytaj także