Doradcy Putina wprost: Jak uczynić z Polski głównego kozła ofiarnego?

Doradcy Putina wprost: Jak uczynić z Polski głównego kozła ofiarnego?

Dodano: 
Kreml
Kreml Źródło: PAP / Grzegorz Michałowski
"The Sunday Times" informuje, że miesiąc temu spotkała się grupa pracujących dla Kremla naukowców. Cel? Opracowanie planu, jak uczynić z Polski "głównego kozła ofiarnego" w sporach, toczących się na temat przeszłości.

Narada nie była tajna, a jej zapis jest dostępny w specjalistycznym piśmie „Россия в глобальной политике” oraz na stronie globalaffairs.ru. Szerzej naradę opisuje serwis dziennik.pl.

"Jeśli my i europejscy biurokraci będziemy potrzebować wspólnego wroga, to Polska będzie najlepszym kandydatem" – głosi jedna z tez, jaką można wyczytać ze stenogramu narady historyków i socjologów doradzających Władimirowi Putinowi.

Dyskusję moderował szef Rady ds. Polityki Zagranicznej i Obronnej, bezpośrednio usytuowanej przy prezydencie Rosji, Fiodor Łukjanow. Zaznaczył, jak ważną rolę w bieżącej polityce zagranicznej pełni pamięć o przeszłości. Następnie poinformował zebranych, iż spotkali się ponieważ: "Prezydent (Putin – przyp. aut.) kilkukrotnie wyraźnie wypowiedział się na temat rewidowania historii II wojny światowej, szczególnie zwracając uwagę na paskudną (неприглядную) rolę Polski".

Łukjanow wprost wskazał, że Putinabardzo zaniepokoiła "wrześniowa rezolucja Parlamentu Europejskiego w sprawie 80. rocznicy wybuchu wojny, w której ZSRR jest oficjalnie nazywany winowajcą wraz z Niemcami". Głos zabrał także członek Rady Publicznej w Federalnej Agencji ds. Narodowości dr Aleksiej Miller. W jego opinii wielkim sukcesem Polaków było wypromowanie osoby rotmistrza Witolda Pileckiego, "którego teraz będą upamiętniać, jako wcielenie europejskiego podejścia".

Według Millera Pilecki jest "idealną figurą Polaka – ofiary dwóch totalitaryzmów". A utrwalanie tezt, że totalitaryzm sowiecki nie różnił się od nazistowskiego w III Rzeszy oraz tego, że oba współpracowały ze sobą, będzie klęską polityki historycznej Kremla.

Z kolei członek Rady ds. Polityki Zagranicznej i Obronnej Dmitrij Efremienko mówił, że głównym partnerem oraz sojusznikiem Rosji w tworzeniu narracji historycznej powinien zostać "Izrael i światowe żydostwo". Rozwijając myśl Miller podkreślał, że Rosja musi: „skupić się na odróżnieniu ideologii nazizmu od komunizmu. W tej ostatniej przynajmniej nie ma antysemityzmu”. Główna zaś treść przekazu powinna dotyczyć: „roli Armii Czerwonej w ratowaniu tej części europejskich Żydów, która nie została zniszczona przez nazistów do wiosny 1945 r., ale na pewno znajdowała się w śmiertelnym niebezpieczeństwie, gdyby II wojna światowa w Europie trwała jeszcze kilka miesięcy”. Tezy te bez zastrzeżeń poparli inni uczestnicy dyskusji.

Ogólnie z debaty wyłania się obraz narracji historycznej, w której Polska była współwinna wybuchu II wojny światowej oraz holocaustu. Natomiast Armia Czerwona pokonała nazistowską III Rzeszę i przyniosła Żydom ratunek – zaznacza dziennik.pl.

Czytaj też:
Żenujący wpis Sikorskiego. Chodzi o Smoleńsk
Czytaj też:
PiS prowadzi, ale KO zaczyna odrabiać straty. Oto wyniki najnowszego sondażu

Źródło: dziennik.pl, "The Sunday Times"
Czytaj także