"Tęsknimy za Wami - wasi księża". Wyjątkowa akcja kapłanów ze Szczecina

"Tęsknimy za Wami - wasi księża". Wyjątkowa akcja kapłanów ze Szczecina

Dodano: 
Baner z napisem "Tęsknimy za Wami" na wieży kościoła św. Ottona
Baner z napisem "Tęsknimy za Wami" na wieży kościoła św. OttonaŹródło:PAP / Marcin Bielecki
"Tęsknimy za Wami – wasi księża" – taki napis zawisł w środę na fasadzie kościoła pw. św. Ottona w Szczecinie. To wyraz solidarności z wiernymi, którzy nie mogą obecnie uczestniczyć we Mszy św. w kościele – informuje Radio Maryja.

Trwa narodowa kwarantanna. Do 11 kwietnia ograniczono możliwość zgromadzeń publicznych. W przypadku nabożeństw religijnych, może w nich brać udział maksymalnie 5 osób, nie licząc duchownych. Aby wyrazić swoistą tęsknotę i dać wyraz solidarności z wiernymi, księża ze szczecińskiej parafii położonej na Osiedlu Zawadzkiego wywiesili chwytający za serce baner.

facebook

– Siedzimy z księżmi na plebani, razem się modlimy, rozmawiamy o obecnej sytuacji, która się dzieje. W naszych wiadomościach zobaczyliśmy akcję Polaków i Czechów, których dzieli mała rzeczka, gdzie Polacy napisali „Tęsknię za Tobą Czechu”, a Czesi się odwzajemnili tym samym napisem. Komentując aktualne sprawy, jeden z księży wpadł na pomysł: „Słuchajcie, przecież my to samo musimy przekazać naszym parafianom. Nie mogą teraz przychodzić, jesteśmy daleko, nie każdy posługuje się internetem, dlatego musimy dać jakiś piękny przykład, że jesteśmy razem z nimi”. Chwila moment, porozmawialiśmy z zaprzyjaźnioną firmą poligraficzną, daliśmy projekt, wykonali nam to gratis w jeden dzień. Wieczorem rozwiesiliśmy ten baner. Te kilka osób, które wychodziły z kościoła w pierwszym momencie aż miały łzy w oczach. Bardzo pozytywne komentarze mamy też od naszych parafian – wskazał w rozmowie z Radiem Maryja ks. Janusz Giec, proboszcz parafii św. Ottona.

Kapłan nie ukrywa, że brak spotkań z wiernymi jest niezwykle trudny: – Dla mnie, dla proboszcza, najtrudniejszym momentem była pierwsza niedziela z ograniczeniem zgromadzeń do 50 osób. Ja naprawdę o 2.00 w nocy już się budziłem, serce mi waliło, zastanawiałem się jak to będzie w niedzielę. Na wszelki wypadek przygotowaliśmy też osobno drugie pomieszczenie, gdyby było więcej niż 50 osób. Na szczęście, na pierwszej Mszy św. było dokładnie 48 osób, później było między 30 a 40 osób. Proszę mi wierzyć, przez całą niedzielę naszym największym problemem – staliśmy i liczyliśmy, ile jest osób – było, żeby nie stanąć wobec sytuacji, w której będziemy musieli powiedzieć: „Przepraszamy, prosimy iść do domu…”. Jak z 50 spadło do 5 osób – można sobie wyobrazić, jak teraz to przeżywamy. Prosimy, żeby przychodziły tylko osoby, które zamawiają Mszę św. (…). To przedziwne, że jesteśmy w tak trudnej sytuacji.

Księża z parafii pw. św. Ottona zachęcają parafian do łączności modlitewnej za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Czytaj też:
Rzepliński grzmi: To było haniebne i bandyckie głosowanie

Źródło: Facebook / radiomaryja.pl
Czytaj także