Wpadka TVN24. Podczas transmisji pokazano kod do telefonu szefa PO

Wpadka TVN24. Podczas transmisji pokazano kod do telefonu szefa PO

Dodano: 
Borys Budka, PO
Borys Budka, POŹródło:PAP / Leszek Szymański
W czasie transmisji z posiedzenia Sejmu TVN 24 pokazał zbliżenie na telefon przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Zdarzenie wywołało krytyczne komentarze.

O sprawie pisze serwis "Press". Kamery TVN24 pokazały, jak Borys Budka wpisuje kod dostępu do swojego telefonu komórkowego. Zbliżenie było na tyle duże, iż bez trudu można było stwierdzić, jaka jest to kombinacja cyfr.

Do zajścia odniosło się biuro prasowe stacji. TVN zaznacza, że podczas transmisji na żywo dochodzi do różnych sytuacji i nie zawsze jest czas na reakcję. "W takiej sytuacji nikt nigdy nie wie, co się może wydarzyć, co zrobią poszczególni parlamentarzyści. Intencją stacji było wyłącznie relacjonowanie na żywo wydarzeń w Sejmie. A kod do telefonu łatwo zmienić" – skomentowało biuro prasowe.

Eksperci wskazują, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Sylwia Czubkowska, redaktor prowadząca Spider's Web+ komentuje w rozmowie z "Press": – Zwiększa się obszar danych, które są łatwo dostępne i można je ze sobą skompilować. Na mediach spoczywa większa odpowiedzialność za to, co publikują. Może to tylko kod do telefonu, ale często mamy ten sam PIN do banku i innych newralgicznych miejsc.

Z kolei Wojtek Kardyś, ekspert ds. komunikacji internetowej, twierdzi, że wideo z Borysem Budką jest przestrogą dla wszystkich i pokazuje, że trzeba bardzo starannie chronić swoje dane. – Nieraz widziałem, jak ktoś obok mnie przelewał pieniądze, wpisując jawnie wszystkie kody dostępu. Przecież mógłbym to nagrać i mieć dostęp do czyjegoś konta bankowego. Dlatego powinniśmy uważać, kiedy korzystamy np. z konta bankowego w telefonie w miejscu publicznym, i w miarę możliwości często zmieniać PIN. Szczególnie powinni mieć to na względzie politycy, którzy cały czas są na świeczniku – tłumaczy.

Czytaj też:
Lewica jako pierwsza podważyła tzw. kompromis aborcyjny. Ciekawa uwaga Terlikowskiego
Czytaj też:
"Ból nie do opisania". Dramatyczne wyznanie aktorki

Źródło: "Press"
Czytaj także