Prof. Lauterbach ocenia, że zmuszanie kobiet do rodzenia dzieci, które nie mogłyby się urodzić jest niedopuszczalne. – Przede wszystkim byłem oburzony werdyktem Trybunału Konstytucyjnego. Rozwijający się wadliwie płód, o którym wiadomo, że nie będzie w stanie przeżyć po urodzeniu, odczuwa też emocje, ból, które odczuwa matka. Więc jest to skazanie na wielkie cierpienie matki, która musi tę ciążę donosić do 9 miesiąca i dziecko urodzić, ale też jest to skazanie na cierpienie tego dziecka – tłumaczy. – Decyzja o tym, czy takie dziecko ma się narodzić, powinna należeć do rodziców tego dziecka – dodaje.
Prezes Polskiego Towarzystwa Neonatologii podkreślił jednak, że "ochrona każdego życia jest świętością". – Jednak przypomnę, że św. Jan Paweł II, który powinien być w tej kwestii drogowskazem mówił, że każde życie jest święte. Ale też, że nie należy stosować terapii uporczywej, jeżeli wiąże się ona z cierpieniem człowieka. A właśnie zmuszanie matki do urodzenia dziecka, które na pewno nie przeżyje po urodzeniu, jest w moim odczuciu taką uporczywą terapią. Dręczeniem zarówno matki, jak i dziecka. Jesteśmy za każdym życiem, ale terapii uporczywej być nie powinno – podsumowuje prof. Ryszard Lauterbach.
Andrzej Duda podkreśla, że wyrok Trybunału doprowadził jednak również do sytuacji, w której niemożliwa stała się aborcja w sytuacji wystąpienia tzw. wad letalnych płodu, w której wiadomo, że dziecko i tak nie będzie w stanie żyć po porodzie. "To sytuacja niezwykle delikatna i bolesna dla każdej matki, dla każdego rodzica. W przypadku wad letalnych śmierć dziecka jest nieuchronna. Ochrona jego życia pozostaje zatem poza mocą ludzką" – zauważa prezydent.
"Uwzględniając wskazania Trybunału, projekt ten przewiduje wprowadzenie nowej przesłanki, która przywraca możliwość przerwania ciąży, w sposób zgodny z zasadami Konstytucji RP, jedynie w przypadku wystąpienia tzw. wad letalnych, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się martwe albo obarczone nieuleczalną chorobą lub wadą, prowadzącą niechybnie i bezpośrednio do śmierci dziecka, bez względu na zastosowane działania terapeutyczne" – zaznaczył prezydent.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.