Giertych: Część pozwów już poszła

Giertych: Część pozwów już poszła

Dodano: 
Roman Giertych
Roman GiertychŹródło:PAP / Tomasz Gzell
– Każda osoba, która napisała, że symulowałem, może spodziewać się będzie miała pozew – podkreślił w programie "Newsroom" adwokat Roman Giertych.

Giertych komentował w programie dzisiejszą decyzję poznańskiego sądu, który wstrzymał wykonalność wszystkich środków zapobiegawczych zastosowanych wobec adwokata przez Prokuraturę Regionalną w Poznaniu. CZYTAJ WIĘCEJ

"Oczekuję przeprosin ze strony prokuratury"

– Jestem bardzo zadowolony z decyzji sądu rejonowego, który uchylił wszystkie środki zapobiegawcze wobec mnie, a jeszcze bardziej jestem zadowolony z decyzji sądu okręgowego, który w 3-osobowym składzie stwierdził, że zarzucane mi czyny nie są przestępstwem – podkreślił polityk w programie „Newsroom”.

– W związku z czym oczekuję przeprosin ze strony prokuratury – dodał Giertych.

Polityk pytany czy będzie domagał się wyciągnięcia konsekwencji wobec funkcjonariuszy CBA, którzy wzięli udział w jego zatrzymaniu, zaprzeczył. Jednocześnie podkreślił, że chociaż nie chce wyciągać konsekwencji wobec konkretnych osób, to użycie sił CBA do przeprowadzenia tej operacji było nielegalne.

– Wszyscy funkcjonariusze, którzy brali odział w operacji popełnili przestępstwo. Nie indywidualne przeciwko mnie, tylko przeciwko wymiarowi sprawiedliwości, bo przekroczyli swoje uprawnienia – tłumaczył.

Pytany o wpływ zatrzymania na jego zdrowie, adwokat przyznał, że nie znaleziono dowodów, że działania funkcjonariuszy CBA wpłynęły na to, że trafił do szpitala. Giertych zastrzegł jednak, że każdy, która twierdzi, że adwokat symulował chorobę otrzyma pozew.

– Każda osoba, która napisała, że symulowałem, może spodziewać się będzie miała pozew – podkreślił polityk. Zapytany czy dziennikarze mediów publicznych także, odpowiedział: „Przede wszystkim to dziennikarze telewizji publicznej, część pozwy już poszła”.

Zatrzymanie Romana Giertycha

Przypomnijmy, że w połowie października CBA przeprowadziło akcję, w której zatrzymano m.in. Romana Giertycha i Ryszarda Krauze (obaj zgodzili się na publikację danych). Podejrzani usłyszeli zrzuty dotyczące wyprowadzenia i przywłaszczenia ok. 92 mln zł ze spółki deweloperskiej Polnord. Grozi im do 10 lat więzienia.

Giertych, jeszcze podczas przeszukania w domu, zasłabł i trafił do szpitala.

Wobec Giertycha śledczy zastosowali środki zapobiegawcze o charakterze wolnościowym, m.in. w postaci poręczenia majątkowego w wysokości 5 mln zł, zawieszenia w czynności adwokata, zakazu opuszczania kraju oraz dozoru policji połączonego z zakazem kontaktowania się z innymi podejrzanymi. Obrońcy mecenasa będą składali zażalenie na postanowienie o kaucji.

Dzisiaj Sąd Rejonowy w Poznaniu wstrzymał wykonalność wszystkich środków zapobiegawczych zastosowanych wobec adwokata przez Prokuraturę Regionalną w Poznaniu.

Czytaj też:
Ważna decyzja sądu ws. Giertycha

Źródło: moneyv.wp.pl
Czytaj także