"Rz": "Loty po koszulę" dla marszałka? Kancelaria Sejmu milczy

"Rz": "Loty po koszulę" dla marszałka? Kancelaria Sejmu milczy

Dodano: 
Marek Kuchciński
Marek Kuchciński Źródło: PAP / Leszek Szymański
Mijają trzy tygodnie a Kancelaria Sejmu nie dostarczyła posłom opozycji dokumentów mających pokazać prawdziwą skalę lotów byłego już marszałka Marka Kuchcińskiego - pisze dzisiejsza "Rzeczpospolita". Dziennik podkreśla, że Kancelaria nie odpowiada już nawet na pytania dziennikarzy w tej sprawie. Tymczasem wciąż pozostają niezweryfikowane informacje na temat "lotów po koszule" dla marszałka.

Dziennik tłumaczy, że chodzi o wszystkie zamówione przez Kancelarię Sejmu loty, które miały miejsce w okresie od listopada 2015 do sierpnia 2019 r. w ramach limitów nalotów przez wojskowe Siły Powietrzne, a nie tylko te o statusie HEAD, czyli z marszałkiem Kuchcińskim na pokładzie.

Ma to znaczenie dlatego, że lot żony marszałka Doroty Kuchcińskiej nie został uwzględniony w wykazie lotów, który wcześniej ujawniło Centrum Informacyjne Sejmu (były to tylko loty o statusie HEAD), a dotyczący go dokument posłowie opozycji odnaleźli w Bazie Lotnictwa Transportowego. Problem w tym, że w myśl wojskowych procedur, plany lotów niszczone są po trzech miesiącach.

Gazeta podkreśla, że "opinia publiczna ma prawo zweryfikować słowa marszałka o 23 lotach z rodziną i rzekomo jednym samej żony". "Pełna dokumentacja wszystkich lotów pozwoliłaby także zweryfikować bulwersujące informacje, jakie krążą w wojsku, na temat 'lotów po koszulę' dla marszałka" – wskazuje "Rz".

Autorka artykułu Izabela Kacprzak pisze, że Kancelaria Sejmu nie tylko odmawia posłom dostępu do materiałów, ale także nie odpowiada na żadne pytania dziennikarzy w tej sprawie.

Czytaj też:
"To już nie nadużycie, to domniemane przestępstwo". Nowe doniesienia o lotach marszałka
Czytaj też:
Loty Kuchcińskiego: "Nagła sytuacja" i narty w Bieszczadach

Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także