Dlaczego porządkujemy gospodarkę wodną?

Dlaczego porządkujemy gospodarkę wodną?

Dodano:   /  Zmieniono: 

Piotr Kołaczek

Ministerstwo Środowiska planuje wprowadzenie daleko idących zmian w sposobie zarządzania zasobami wody w Polsce, aby uporządkować i usprawnić polską gospodarkę wodną. Nowy system będzie tworzony zgodnie z zasadą „jedna rzeka, jeden gospodarz”.

W naszym kraju wciąż mało uwagi poświęca się wodzie. Przypomina się o niej tylko przy okazji powodzi lub suszy. Tymczasem od stanu jakości wód zależy jakość życia całego społeczeństwa. To dobro dziedziczone. Jeśli nie zadbamy o nie zawczasu, przyszłe pokolenia będą ponosiły konsekwencje naszych zaniedbań. 

Kierunek, w którym ewoluuje krajowa gospodarka wodna, wyznacza Ramowa Dyrektywa Wodna Unii Europejskiej, która określa cele wspólnotowego działania w dziedzinie polityki wodnej. Państwa członkowskie UE są zobowiązane do racjonalnego wykorzystywania i ochrony zasobów wodnych zgodnie z zasadą zrównoważonego rozwoju. Lepszej ochronie wód ma służyć wprowadzenie wspólnej europejskiej polityki wodnej, opartej na przejrzystych, efektywnych i spójnych ramach legislacyjnych. Podstawowe cele Dyrektywy to:

- zaspokojenie zapotrzebowania na wodę dla ludności, rolnictwa i przemysłu,

- promowanie zrównoważonego korzystania z wód,

- ochrona wód i ekosystemów znajdujących się w dobrym stanie ekologicznym,

- poprawa jakości wód i stanu ekosystemów zdegradowanych działalnością człowieka,

- zmniejszenie zanieczyszczenia wód podziemnych,

- ograniczenie skutków powodzi i suszy. 

JAK JEST?  

Skąd potrzeba zmian? Dzisiaj każda polska rzeka zarządzana jest przez co najmniej kilka podmiotów administracji rządowej i samorządowej, które to podmioty niejednokrotnie mają odmienne priorytety. 

W obrębie jednej rzeki mogą pojawić się problemy związane z zaopatrzeniem w wodę elektrowni konwencjonalnych i innych zakładów przemysłowych, dostawą wody pitnej, oczyszczaniem ścieków komunalnych i przemysłowych, ochroną przeciwpowodziową, ochroną roślin i zwierząt bytujących w rzece i w jej najbliższym otoczeniu, ochroną krajobrazu, zapewnieniem żeglowności na potrzeby transportu rzecznego i turystyki wodnej, rybactwem, budową i utrzymaniem zbiorników przeciwpowodziowych, budową elektrowni wodnych. Do tej listy można oczywiście dopisać wiele innych pozycji. Rozproszenie kompetencji utrudnia skuteczne finansowanie inwestycji, a zarządzanie tym systemem przypomina godzenie wody z ogniem. Efekty braku koordynacji przy planowaniu i utrzymaniu inwestycji mogliśmy oglądać przy okazji ostatnich powodzi w naszym kraju. 

JAK BĘDZIE?  

Zasadniczym celem Ministerstwa Środowiska jest uporządkowanie administrowania i zarządzania gospodarką wodną poprzez rozdzielenie kompetencji administracyjnych gospodarowania wodami od zarządzania (utrzymanie i inwestowanie) majątkiem wodnym. Uprości to z jednej strony planowanie gospodarowania wodami, a z drugiej strony utrzymanie i prowadzenie inwestycji.

Rzeki zostaną podzielone na: 

- główne – za które będzie odpowiadał rząd, za pośrednictwem nowo powołanych zarządów dorzeczy,
- regionalne i lokalne – pozostające w gestii samorządów województw, działających w imieniu Skarbu Państwa.

Samorządy będą się zajmowały nie tylko budową i naprawą wałów przeciwpowodziowych, ale realizacją całości inwestycji. 

Kolejne, równie istotne zmiany będą dotyczyły melioracji szczegółowych. Dzisiaj wszystkie odwodnienia na terenach rolniczych wykonywane są przez spółki wodne lub właścicieli gruntów, na których się znajdują. Po wprowadzeniu zmian dotychczasowe składki na rzecz spółek wodnych mają się stać opłatami lokalnymi, egzekwowanymi przez gminy po uprzednim ustaleniu w formie uchwały odpowiedniej opłaty od właścicieli gruntów, korzystających z rozwiązań melioracyjnych, w całości przekazywanej na utrzymanie urządzeń melioracji szczegółowej. Podobnym rozwiązaniem mają być objęte tereny miejskie. 

Następny aspekt planowanych modyfikacji dotyczy zniesienia zwolnień z opłat za pobór wody. Na razie korzystają z nich między innymi energetyka wodna i konwencjonalna (na potrzeby chłodzenia), a także rolnictwo i leśnictwo. Wysokość proponowanych obowiązkowych opłat ma być ustalona na takim poziomie, aby obciążone nimi podmioty z jednej strony nie odczuły tego zbyt dotkliwie, a z drugiej, korzystając z zasobów wodnych, partycypowały w kosztach ich ochrony. 

Celem tych zmian jest wprowadzenie spójnej i przekrojowej polityki, która umożliwi efektywne i oszczędne gospodarowanie wodą niezbędną dla ludzi, gospodarki i przyrody. Przede wszystkim zaś osiągniemy główny cel, czyli poprawę stanu wód. Jest to skarb, który w niepogorszonym stanie będziemy mogli przekazać naszym dzieciom i wnukom. 

 

Czytaj także